Przejdź do głównej zawartości

Busy bag, czyli chwila świętego spokoju. Część 1 - Pianka kreatywna

Już niedługo wybieramy się na urlop, a Młodszy po raz pierwszy poleci samolotem. Młodszy jest dzieckiem niezmiernie żywym, intensywnie po nas depczącym, bo nie potrafi usiedzieć na miejscu, chyba że jest koszmarnie zmęczony. Lecimy wprawdzie wieczorem, ale doświadczenie ze Starszym podpowiada mi, że Młodemu może wcale się przy tej okazji nie chcieć spać. Co za tym idzie te kilka godzin lotu może być, szczególnie dla mnie, "niezapomnianym" przeżyciem. W takich kwestiach jestem czarnowidzem, bo wolę się przyjemnie rozczarować.

Co w tej sytuacji zrobić? Mam nadzieję, że pomogą mi w tym "torebki świętego spokoju", jak je postanowiłam nazywać. Liczę na to, że dzięki nim uda mi się choć na jakiś czas, przy zaangażowaniu Starszego, spacyfikować Młodszego. A przy okazji nie zeżrą mnie finansowo.
Na pierwszy ogień w moich przygotowaniach poszła pianka kreatywna. Przygotowałam z niej 3 wersje zabaw, przy okazji rozwijających trochę zdolności manualne.

Opcja 1 - Układanka:
Wystarczy z pianki kreatywnej powycinać kilka kształtów, pozwalających na budowanie np. pojazdów. I już. Żadna filozofia. Roboty też niespecjalnie dużo.




Opcja 2 - Sznurowanie:
I znów trochę wycinania z pianki. Tutaj zaszalałam, bo kilka kształtów odrysowałam od foremek do pierniczków, ale to nie jest konieczne. Potem dziurkacz. Sznurowadła, albo kawałki polipropylenowego sznurka (wtedy końcówki trzeba trochę nadtopić, żeby się nie strzępiły). Gotowe.




Opcja 3 - Łączenie na rzepy:
Pianka pocięta na paski. Kawałek rzepa samoprzylepnego z metra (koszt ok. 2,5 zł za metr). Kawałki rzepków przyklejamy z dwóch końców piankowych pasków i już można je łączyć. Np. w łańcuchy, albo w figury, albo w cokolwiek.



Przygotowując piankowe busy bags inspirowałam się:
http://www.powerfulmothering.com/how-to-make-foam-lacing-shapes/
http://www.littlefamilyfun.com/2014/01/build-truck.html
http://www.schooltimesnippets.com/2015/03/velcro-foam-chain-fine-motor-busy-bag.html

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Piankolina - chmurkolina

   Wyjątkowo szybka akcja zabawowa, gdy ma się potrzebę odrobiny spokoju od dzieci w szale przygotowań świątecznych. Albo jakichkolwiek innych. A dzieci odmawiają już współpracy w zakresie sprzątania ;-). Już jakiś czas temu zaopatrzyłam się w piankę do golenia. Nie, nie zużyłam mężowi, bo on używa żelu, a tutaj pianka jest wskazana... Zapas skrobi ziemniaczanej, z racji naszych różnych zabaw, posiadam nieco większy niż wskazywałby na to zdrowy rozsądek... Do tej zabawy potrzebne są, jak wynika z powyższego: - 1 opakowanie pianki do golenia - 1 kg skrobi ziemniaczanej - duży pojemnik, w którym da się te dwa produkty wymieszać Piankę wyciskamy do pojemnika. W całości. Wsypujemy skrobię ziemniaczaną i mieszamy. I, jak dla mnie, to jest ten najfajniejszy moment... Na anglojęzycznych blogach ta masa nazywana jest cloud dough , czyli chmurkowe ciasto . Po polsku funkcjonuje piankolina , pewnie od zastosowania pianki do golenia. Do mnie skojarzenie z chmurami przemawia ...

Maść z mniszka na ratunek

Lato, jakie by w tym roku nie było, ewidentnie zbliża się ku końcówce. Chłody pomału nadchodzą, a dla mnie niestety wiąże się to z problemami skórnymi. Niby nie są one jakieś wielkie, rzucające się w oczy, ale wkurzają mnie niemiłosiernie i jak dotąd regularne kremowanie rąk nic na nie nie pomagało. Gdy na dworze zaczyna być zimno wysusza mi się skóra dłoni do tego stopnia, że na palcu wskazującym zaczyna być chropowata i wygląda, jakbym wcale o siebie nie dbała, a przy paznokciach kciuków pęka i tworzą mi się bolesne ranki. Nie są one wielkie, ale wykonywaniu wszelkich czynności domowych zawsze towarzyszy dyskomfort. Ponieważ klasyczne środki jakoś mi nie pomagały (szczególnie, że wiele maści, nawet tych aptecznych za bazę ma alkohol), w tym roku postanowiłam się pobawić w zielarkę. Przyznam, że dopiero wtedy, gdy zaczęłam szukać przepisu na kremy/maści łagodzące na AZS dla Młodszego - po dokonaniu przykrego odkrycia, że trudno go czymkolwiek wysmarować, bo większość maści w pierw...

Jaja dinozaurów

Dzisiaj dużo zdjęć. Ale też, przede wszystkim, pomysł na przygotowanie dzieciom zajęcia na zaś. Od razu do zabawy się nie nadaje, a poleżeć może. Skamieniałe jaja dinozaurów są banalnie proste w przygotowaniu, a zapewniają rozrywkę na czas długi. Niestety trzeba zacząć od zdobycia małych figurek dinozaurów - lepiej mniejszych, niż większych, bo wtedy z jednej objętości mieszanki wychodzi więcej jaj. Ja troszkę się naszukałam, ale znalazłam bardzo fajny zestaw figurek Tomy z filmu "Dobry dinozaur". Są naprawdę maleńkie, ale bardzo estetyczne, z porządnego plastiku. Przydadzą nam się do jeszcze innych projektów i do zwykłej, codziennej zabawy. Co do "kamiennej" mieszanki. Składniki: - 2 szklanki mąki - 1 szklanka soli - 1 szklanka fusów po kawie - 1 szklanka wody (i jeszcze trochę pod ręką) Z kawą mam o tyle dobrze, że z mojego ekspresu wychodzą pastylki, które już nie za wiele wilgoci zawierają w sobie. Łatwo je więc bardziej wysuszyć i przechować do c...