Kiedyś już wspominałam, że nie mam obsesji na tle robienia wszystkiego samodzielnie. Żeby było tanio, eko, bio, organic itp. Ale owszem, lubię sobie niekiedy coś w słoiku nabełtać. Zwłaszcza, jeżeli nie jest to czasochłonne i wychodzi taniej niż sklepowe, a do tego jest zrobione ze składników, które w zasadzie zawsze mam gdzieś pod ręką.
I taki "podręczny" jest choćby peeling do rąk - przy okazji też odżywczy, bo z miodem.
Składniki:
- 1 łyżka oleju kokosowego
- 2 łyżki miodu
- 1/4 szklanki soli (morskiej, himalajskiej, jaka tam jest w zasięgu)
- 1/4 szklanki cukru (u mnie padło na trzcinowy)
- 1 łyżka soku z cytryny
Wszystko wpakować do słoika, albo miski, jeżeli chce się Wam jeszcze jedno naczynie zmywać. Wymieszać dokładnie. Gotowe.
Latem używałam tego peelingu po pracach w ogrodzie, żeby dokładniej rączki domyć. Mężowe też. Teraz, zimą też używam, bo od niskich temperatur szybko robi mi się skóra szorstka na palcach. A to mazidło trochę pomaga.
I taki "podręczny" jest choćby peeling do rąk - przy okazji też odżywczy, bo z miodem.
Składniki:
- 1 łyżka oleju kokosowego
- 2 łyżki miodu
- 1/4 szklanki soli (morskiej, himalajskiej, jaka tam jest w zasięgu)
- 1/4 szklanki cukru (u mnie padło na trzcinowy)
- 1 łyżka soku z cytryny
Wszystko wpakować do słoika, albo miski, jeżeli chce się Wam jeszcze jedno naczynie zmywać. Wymieszać dokładnie. Gotowe.
Latem używałam tego peelingu po pracach w ogrodzie, żeby dokładniej rączki domyć. Mężowe też. Teraz, zimą też używam, bo od niskich temperatur szybko robi mi się skóra szorstka na palcach. A to mazidło trochę pomaga.
Komentarze
Prześlij komentarz