Wielkanoc za pasem, a ja jak zwykle działam z opóźnieniem. To znaczy, działam może w tempie względnie normalnym, jak na moje obecne możliwości. Niestety z publikowaniem postów jest gorzej, bo całkowitej bezmyślności w tym zakresie nie toleruję.
Mam jednak nadzieję, że, jak nie w tym roku, to w przyszłości komuś pomysł na girlandę się przyda.
Cała rzecz jest bardzo prosta do zrobienia i z pewnością jakieś materiały do jej wykonania znajdziecie w domu, bez konieczności dodatkowych zakupów. Wystarczy kolorowy papier, najlepiej troszkę sztywniejszy, choćby kolorowy blok techniczny. Zwykła wata, klej i dłuższy sznurek. Tu naprawdę obowiązuje pełna dowolność.
Szablon do wycinania zajączków możecie pobrać tutaj: https://drive.google.com/file/d/0B4AgykTJRvovMjlZeTl6ZHFMOTQ/view?usp=sharing
Polecam drukowanie na połowę A4. Potem wystarczy wyciąć i odrysowywać na wybranym papierze, chyba że od razu na nim wydrukujecie.
Następnie zrobić w uszach zajączków dziurki. Ja uznałam, że dziurkaczem wyjdą nieco za duże otwory, więc skorzystałam z przyrządu kaletniczego, takiego jakim robi się dziurki w paskach. Ale, jeżeli będziecie wieszać na nitce, to spokojnie igła załatwi temat.
Mam jednak nadzieję, że, jak nie w tym roku, to w przyszłości komuś pomysł na girlandę się przyda.
Szablon do wycinania zajączków możecie pobrać tutaj: https://drive.google.com/file/d/0B4AgykTJRvovMjlZeTl6ZHFMOTQ/view?usp=sharing
Polecam drukowanie na połowę A4. Potem wystarczy wyciąć i odrysowywać na wybranym papierze, chyba że od razu na nim wydrukujecie.
Gdy się już wytniecie żądaną liczbę zajęcy, wystarczy z waty ukręcić kulki - wielkość dowolna, jakie tylko te ogonki mają być, i przykleić klejem do kuperków.
Przy okazji taki mały patencik, żeby ułatwić sobie nawlekanie na sznurek, bez użycia igły. Ponieważ sznurki mają tendencję do rozwarstwiania się - a ileż można ślinić końcówkę - warto owinąć ją taśmą klejącą, robiąc coś w rodzaju zakończenia sznurówki.
I nawlekamy.
Komentarze
Prześlij komentarz