Ten wpis to niejako kontynuacja poprzedniego dzisiejszego postu, bo do produkcji gluta wykorzystaliśmy pozostałości farbki z pianki do golenia ( zajrzyj tu ), ale dla tych, którym nie chce się czytać dwóch postów krótki opis tutaj: Składniki: - klej glutowy (Colorino Kids albo inny, bo chciałam właśnie domówić, a tu klops w kwestii dostępności) - pianka do golenia (padło na Nivea Sensitive, bo nie powoduje podrażnień ??!!, co najmniej, jakby się dzieciaki tym golić miały. Ale dobra, niech będzie.) - barwniki spożywcze (mamy żelowe) - płyn do soczewek kontaktowych - ew. soda oczyszczona na wszelki wypadek (nam się akurat przydała) Wymieszać klej z pianką do golenia w proporcji mniej więcej 1:1. Podzielić na porcje lub nie, i dodać barwniki spożywcze. Stopniowo, po troszeczkę, dodawać płynu do soczewek kontaktowych. Ponieważ - wyjątkowo - ilości gluta nie miały być hurtowe, a wykorzystywałam stosunkowo niewielkie porcje farbek na bazie pianki do golenia, w którymś momencie ...
Co warto zrobić, mieć, choć raz spróbować, a co odpuścić - przewodnik subiektywny